Zaciekawiona dziennikaraka
wciąż mnie pytała
ale przecież dlaczego?
a ja przecież każdego dnia
wychodzę
i wchodzę w ponury korytarz
jakby płomieniami piekieł
okopcony czyściec wykluczonych
wychodzę bo przecież
dano mi wolność
wychodzenia
bym mógł zaczerpnąć świerzego
małomiasteczkowego powietrza
aż do bezdechu
i wolno mi wracać
tym samym korytarzem
i tymi samymi schodami
na górę do małej klatki
wyczekiwania
na przemienienie
wody w wino
choć przecież to tylko stypa
wykluczonego
zaciekawiona dziennikarka
nie wiedziała dlaczego
dano mi wolność
wychodzenia i wchodzenia
z domu zwanego samotność
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz