wystarczyło otworzyć furtkę w płocie
aby poczuć zapachy
wszystkich kwiatów pobliskiej łąki ...
wystarczyło wyjść na drogę
aby poczuć żywiczny zapach lasu
który w oddali się kołysał ...
wystarczyło otworzyć furtkę w płocie
aby poczuć zapachy
wszystkich kwiatów pobliskiej łąki ...
wystarczyło wyjść na drogę
aby poczuć żywiczny zapach lasu
który w oddali się kołysał ...
jest nas legiony ...
milczące legiony
i jeśli upadniesz bracie
to podam swoje silne ramię
abyś wstał i walczył o naszą ojczyznę ..
a jeśli mojego ramienia zabraknie
to pojawi się inne równie silne i pewne ...
bo jest nas miliony ...
milczące miliony
i oszukuję siebie życzeniami
który kocha gdy jest kochany
gwiazdy do których wzdychasz i tęsknisz
to echa
dawno wygasłego światła ,,,
tylko czasem w śnie rozbłyska
jakaś gwiazda co upadła
Witaj nam wodzu
co wodzem być nie chcesz
choćbyś jak młot
i sierp
na pohybel wrogom
i naszym snom
młotem rozkruszaj
z rąk kajdany
co nam założono
gdyśmy posnęli zachwytem
nad sobą pijani
i serca rozkrusz zatwardziałe
aby znów zadrżały miłością
ojczyzny naszej
a kiedy uwolnisz dusze
i dłonie nasze
pójdziemy razem
pójdziemy razem i sierpem
dojrzałe kłosy żąć
by chleba nigdy nie zabrakło
na naszym polskim stole
wódz co wodzem
nie chciał być
dosiadł rumaka cisawego
i pojechał tam gdzie woła
gdzieś w oddali
ojczyzna w sercu konająca