razem
z Mojżeszem
weszliśmy
na górę Synaj
i
zobaczyliśmy świat cały
morzem
krzywd
cierpień
cały
krwią zalany
czterdzieści
dni o ocalenie
w modlitwie
żarliwie
błagając
ostatniego dnia nadzieja umarła
a dobry Bóg wciąż milczał
nie
roniąc ani jednej łzy
nad
swym dziełem stworzenia
w
Sodomie
słychać
tylko ciche
pukanie do drzwi
anioła apokalipsy