sobota, 26 marca 2011

samowola budowlana


czuję się winna
bez zgody w podróż cię zabieram
od wczoraj do kiedyś
tranzytem przez teraz

wstyd mi
nie spytałam czy mogę
kradnę obrazy sekwencje zdarzeń
decyduję o tobie

dom buduję w marzeniach
to niespodzianka
może kiedyś ze mną
w nim zamieszkać

o legalizację poprośmy niebo
los przystawi pieczątkę
albo będę musiała
go rozebrać

bezdomni w sobie
poszukamy schronienia
od dawna we mnie mieszkasz
to się nigdy nie zmieni


Małgorzata Kiryjewska

środa, 16 marca 2011

Co to jest prawda?

Panie wybacz ludziom prostym
że nie pytają o prawdę
Panie wybacz ludziom uczonym
że nie mówią w prawdzie
Panie wybacz ludziom bogatym
że nie widzą prawdy


a prawda nie leży po środku
ona umiera na krzyżu
pośród gawiedzi szyderców
tysiąc razy powtarzających 
to samo kłamstwo...





piątek, 11 marca 2011

Credo

Wierzę w światła potęgę i w ducha zdobycze,
Wierzę w cel życia wzniosły, święty, choć daleki,
Wierzę w braterstwo ludów, w hasła tajemnicze,
Które przez wrzawę dziejów wiekom dają wieki,
Wierzę w dobro, co z czołem białym od promieni,
Wyleczy kiedyś ziemię z jej ran i z jej cieni...
Wierzę, że bohaterscy ducha pracownicy
Ujrzą jutrznię dni nowych ze swojej strażnicy.
Wierzę, że dawne błędy żelaznym łańcuchem
Ciężą nad późnych wieków i wolą. i ruchem.
Wierzę w dziedzictwo kary, w pokutę dziejową;

Wierzę, że sprawiedliwość zstąpi nam królową...
Wierzę w ciszę i w spokój po gromach i burzy;
Wierzę w siłę, co walcząc ze złem, się nie nuży...
Wierzę, że wytrwać można mężnie i dostojnie
W największej własnych uczuć i porywów wojnie.
Wierzę w uścisk, co kiedyś świat połączy cały;
Wierzę w nieskończoności jasne ideały,
Wierzę, że z drobnych iskier, skrzesanych przez dzieje,
Wielkie, wspólne ognisko ludzkości roztleje.
Wierzę w przejrzyste sfery ponad wrzawą ziemi,
Kędy się krzepią duchy wodami żywemi,
Kędy niskie zabiegi milkną przed obliczem
Wiekuistej ustawy z berłem tajemniczem...
Wierzę w kwiaty nadziei, co z mogił nam wschodzą,
Wierzę, że krzywd posiewy bohaterów rodzą...
Wierzę w parcie konieczne, świadome ludzkości
Do potężnych idei prawa i równości...
Wierzę, że błędnych komet blask zagasa z wolna,
Wierzę, że ludzkość wiecznie łudzić się nie zdolna,
Lecz nim dosięgnie prawdy, smutna i stęskniona,
Nieraz do marnych cieniów wyciągnie ramiona.
Wierzę w braterskiej dłoni uścisk i zachętę,
Wierzę w duchów zbudzonych obcowanie święte...
Wierzę w siłę, co stapia czyny i ofiary
Na dni nowych słoneczne, królewskie sztandary.
Wierzę w orli lot ducha, co nigdy nie stoi...
I "niechaj mi się stanie podług wiary mojej!"

 

 

Maria Konopnicka

Szukaj na tym blogu