sobota, 26 marca 2011

samowola budowlana


czuję się winna
bez zgody w podróż cię zabieram
od wczoraj do kiedyś
tranzytem przez teraz

wstyd mi
nie spytałam czy mogę
kradnę obrazy sekwencje zdarzeń
decyduję o tobie

dom buduję w marzeniach
to niespodzianka
może kiedyś ze mną
w nim zamieszkać

o legalizację poprośmy niebo
los przystawi pieczątkę
albo będę musiała
go rozebrać

bezdomni w sobie
poszukamy schronienia
od dawna we mnie mieszkasz
to się nigdy nie zmieni


Małgorzata Kiryjewska

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu